czwartek, 31 grudnia 2015

Opowieść 3 graczy - plany na styczeń


Zaczęło się. Skoro rozpoczęliśmy tę zabawę, to czas na pierwsze postanowienia. Rozpoczynamy spokojnie (może poza Pawłem) i z wielkimi nadziejami na sukces. Każdy z nas jest na nieco innym etapie - teoretycznie mam najlepiej. Zobaczymy jak będzie - ale i tak czeka nas ciężki styczeń.

Już można rozpocząć podśmiechujki. My na pewno będziemy mieć z siebie używanie...

Zapraszamy do lektury.

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Opowieść trzech graczy KoW - prezentacja zawodników

Nadeszła pora, by przedstawić uczestników zabawy Opowieść trzech graczy Kings of War. Pierwotnie miało być nas trzech, potem czterech, potem pięciu, ale chyba jednak wróciliśmy do pierwotnej liczby i pierwotnego składu. Luzik.

Wracając do meritum. Wszyscy trzej jesteśmy podstarzałymi pierdołami ze sporymi brzuchami. Wszyscy lubimy gry bitewne, fantasy, historię... Taki standard. Pewnie też któryś z nas lubi muzykę metalową, ale żaden z nas nie może pochwalić się piórami czy chodzeniem w glanach - taki trochę obciach. Czarne koszulki z nazwami szwedzkich/norweskich (ktoś rozróżnia?) zespołów defmetalowych też są raczej żałosne.

Gdyby któraś z naszych fanek, które na pewno pojawią się dzięki tej serii pytała, to niestety wszyscy trzej jesteśmy szczęśliwie zajęci. Głównie dlatego, że nie mówimy naszym Wybrankom prawdy o wydatkach na hobby.

Zatem:

LET'S GET READY TO... RUMBLE!

albo raczej:

Niech ta żenada wreszcie się zacznie.


sobota, 19 grudnia 2015

Opowieść X graczy Kings of War

Dołącz, to zmienię logo.
W czasach przedblogowych wielką popularnością cieszyła się drukowana w magazynie White Dwarf seria artykułów zatytułowana Tale of Four Gamers. W ramach serii czterech graczy co miesiąc kupowało za określoną kwotę* figurki, malowało je w ciągu tego miesiąca i chwaliło się czytelnikom postępami prac - taki blog no - tylko drukowany w czasopiśmie. Oryginalne WD wciąż mi się gdzieś kurzą na półce (nie - nie sprzedam)

Jako stare trepy postanowiliśmy z kolegami reaktywować ten pomysł na moim blogu.