wtorek, 20 września 2016

White Dwarf numer na wrzesień 2016 - recenzja

2 Slaughter Priesty w 1.
Moja kolekcja klasycznych (wydawanych w cyklu miesięcznym) White Dwarfów liczy kilkadziesiąt numerów. Mam też kilkadziesiąt tygodnikowych WD (kupowałem wiedząc, że poziom niższy). Nigdy nie było to jakieś super, hiper, niewiadomocopismo dlatego też tylko z lekkim niepokojem oczekiwałem powrotu miesięcznika. Bardzo chciałem mieć pierwszy nowy/stary numer, ale jakoś mi to wyleciało z głowy. Jednak przypadkowo znalazłem się w pewnym sklepie z grami i niejako spod lady udało mi się wyhaczyć ostatni dostępny egzemplarz. Dzięki temu mogę uraczyć drogich Państwa mini recenzją.

Technikalia
Jest kolorowo. Jest reklamowo (jak zawsze było). Papier taki jakiś dziwny - grubszy, będzie widać wszelkie zagniecenia. Stron 150.
Do numeru dołączono "darmowy" model Slaughter Priesta. Pismo kosztuje około 29 zeta (nie wiem ile, bo mam w tym sklepie lekki rabat, a nie chce mi się sprawdzać).


Strony 1-3
Wstępniak. Spis treści.

Strony 4-5
Reklama nowej gry planszowej Gorechosen. Cztery figurki, plansza i karty za 35 funtów. Do tego jeśli jesteś właścicielem wrześniowego WD masz piąty model (wspomnianego Slaughter Priesta). Gra wydaje się nieskomplikowanym wygrzewem - tak akurat dla fanów Neuroshimy - plansza nawet podobna (heksy).

Strona 6
Zajawka nowej odsłony Kill Team do Warhammera 40k. Nie powiem. Kusi. Jednak dobór armii słaby z mojego punktu widzenia. Tau i Space Marines? 40 funtów.

Strona 7
Void Shield Generator czyli zajawka monstrualnego terenu do W40k. Czaszki itp. 60 funtów.

Strony 8-9
Najnowsze gry komputerowe w świecie W40k. Battlefleet Gothic: Armada (PC), Battlefleet Gothic: Leviathan (IOS), Bretonia do Total War: Warhammer (PC), Freeblade (jakieś takie pół tytany na mobajle), Man'o War (irli akses na PC), Talisman: the Horus Heresy (PC, IOS, Android) i Warhammer 40,000: Eternal Crusade (PC). Wychodzi mi, że zdziadziałem, bo gry komputerowe w światach GW, to dla mnie wciąż Chaos Gate i Shadow of the Horned Rat...

Strona 10
Model miesiąca: Kharn the Betrayer. Faktycznie fajowy model. Dynamiczna poza i hipsterski autfit (czaszki, topór i blaster; plus obowiązkowy kask z kolektorami słonecznymi). 22 funty.

Strona 11
Zapowiedź książki o Rogalu Dornie plus mini wywiad z autorem. Pierdy. (ceny brak)

Strona 12
Traitor's Hate - zajawka kampanii z nowymi zasadami do W40k. 30 funtów. Plus 8 funtów za karty jakieś.

Strony 13-21
Co nowego w sklepach: Deathwatch Watch Master (15 funtów), Deathwatch Watch Captain in Terminator Armour (15 funtów), Deathwatch Kill Team (22 funty), Corvus Blackstar (40 funtów), Death Masque (95 funtów), Kill Team Cassius (40 funtów), Codex: Deathwatch (30 funtów), How to Paint: Deathwatch (8 funtów)

Strony 22-23
Listy od czytelników czyli stażysta cierpi, bo musi opanować styl niedopchniętego trzynastolatka.

Strony 24-25
'Eavy Metal. Wystawka modeli pomalowanych przez specjalistów. Czyli gówno, które wciąga Cię w hobby i, w moim przypadku, sprawia, że nie masz ochoty malować. Moje modele jakoś tych z ejwi metal nie przypominają. Niby te same figury, tylko jakieś takie inne. Chyba moje farby tak dobrze nie trzymają...
Obejrzeć można: nowy model White Dwarfa (poza: komando foki i Dżeki Czan w jednym), jakieś drzewa z łukami (Kurnoth Hunters)

Strony 26-31
Nowa odsłona opowieści 4 graczy w Age of Sigmar. Pokazano co już mają i co będą kolekcjonować (jest więc inaczej niż do tej pory): Sylvaneth (Wild Elves), Daemons of Nurgle, Malignants (Undead) i Ironjawz (Orkowie). Inne są też zasady - do pomalowania są oddział, bohater i potwór (średnio to do mnie przemawia póki co). Taka tam inspiracja dla niegramotnych. Jak ja.
Duzi chłopcy i ich laleczki.

Strony 32-33
Zdjęcie (całostronicowe) i opowieść o kreowaniu modelu Nagasha.

Strony 34-43
Army of the Month kolegi Gavina, który wydał na swoich Eldarów, w przeliczeniu, ze dwa samochody. Ciężarowe. Zdjęcia i opowiastka.

Strony 44-69
Boxed Game Bonanza - temat okładkowy. Wszelkiej maści dodatki do gier planszowych wydanych przez GW.
- Deathwatch Overkill - 5 nowych żołnierzy dla gracza Space Marines (3 strony - treści na pół);
- Space Hulk - nowa zasada i dodatkowa misja (2 strony - właściwie wykorzystane);
- Betrayal at Calth - rozgrywanie scenariuszy z gry innymi armiami (4 strony - bez zdjęć mogliby to wcisnąć na 3, ale i tak już jest pisane maczkiem);
- Lost Patrol - jak grać Terminatorami (1 strona - połowa to zdjęcie z gry);
- reklama (1 strona - tia);
- Assassinorum Execution Force - demony jako przeciwnicy (4 strony - łatwo weszłoby na 3);
- Warhammer Quest Silver Tower - ludek dołączony do pisma jako postać gracza (1 strona);
- Gorechosen - nowe postaci do gry w tym ludek dołączony do pisma (3 strony);
- Warhammer Quest Silver Tower - White Dwarf jako postać gracza (1 strona);
- Warhammer Age of Sigmar - White Dwarf jako figura do gry (1 strona);
- Stormcloud Attack - Corvus Blackstar jako model do gry (2 strony do upchnięcia na jednej);
- reklama gier, do których zamieszczono dodatki (2 strony).

Strony 70-75
Kącik początkującego kuchcika - same marynaty czyli Golden Demon, ale wyłącznie Horus Heresy, wyłącznie Space Marines.

Strony 76-81
Rozkładówka Death Watch. Mnóstwo całostronicowych obrazków. Mnóstwo stali. Dla dewiantów lubiących ból w czasie seksu.

Strony 82-95
Raport bitewny z Age of Sigmar. Kolorowo. Armie piękne. Nie chciało mi się czytać, ale dzielnie przekartkowałem. Na stole samochód statystycznego Polaka czyli tak 8 do 10 tysięcy złotych w modelach i terenie. Jak poprosi mnie w komentarzu 3 czytelników, to policzę dokładnie tę kasę. Czyli nie policzę. Żeby rozbudzić wyobraźnię: drobną cząstką jednej z armii są 3! Blood Thirstery.

Strony 96-97
Reklamy dodatków do Age of Sigmar

Strony 98-105
Imperial Knights do Warhammera 40k. Mam jakieś takie wrażenie nieodparte, że artykuł częściowo jest powtórzeniem treści z tygodnikowego WD. Pewnie się mylę. Nie porwało mnie. Wolę mechy z BattleTecha.

Strony 106-107
Ukłon w stronę starych dziadów takich jak ja. Przypomnienie 202 nuemru WD. Chyba go mam. Dołączyli do niego modele do Lizardmenów lub Bretonii (można było wybrać lub kupić dwa egzemplarze).

Strony 108-113
Prezentacja stołu do fantasy. Mnie specjalnie nie porwał, ale to rzecz gustu. Sporo otwartej przestrzeni i budynki/ruinki na skraju, czego nie lubię.

Strony 114-116
Blanchitsu czyli Pan Blanche uzewnętrznia swoje umiłowanie czaszek. Tym razem wyłącznie prezentacja modeli inspirowanych grafikami Blanche'a.

Strona 117
Reklama sklepów GW i, o dziwo!, niezależnych sprzedawców. Zmienił się zarząd - zmienia się? polityka wobec niezależnych.

Strony 118-123
Świetna sprawa - inspiracja dla ludzi chcących wejść w Kill Team. Sześć przykładowych drużyn - Orkowie x 2, Space Wolves, Tyranidzi, Eldarzy, Imperial Guard (jakieś takie nowe "szczelce"). Naprawdę świetna sprawa, bo za grosze (czytaj 100-180 zeta) można pograć. Niektóre drużyny mają po 4 modele (Tyranidzi), inne w okolicach 15 (Orkowie, Eldarzy).

Strony 124-127
Poradnik jak złożyć/skleić modele Tau do pudełkowego Kill Team i Deathwatch. Pierdy - dla początkujących raczej.

Strony 128-132
Kącik malarski zdominowany przez Slaughter Priesta (dołączony do pisma) oraz White Dwarfa. Przyjazne i to bardzo.

Strona 133
Jak zaprenumerować White Dwarfa. Reklama znaczy się.

Strony 134-139
Artykuł poświęcony tworzeniu modeli i zasad Deathwatch.

Strony 140-141
Reklama książek z Black Library.

Strony 142-145
Modele czytelników. Poziom dość wysoki - jak na moje możliwości. Armie i systemy różne.

Strony 146-148
Duperele i zapowiedzi. W kolejnym numerze WD będzie dwunastostronicowy komiks. Kupuję!

Mnie się ten numer podoba. Nie wszystko jest dla mnie, ale:
+ jest kolorowo;
+ są dodatki do istniejących produktów;
+ jest zróżnicowanie (i poziomów hobby i gier).
- nie ma gołych bab;
- kasa misiu, kasa;
- brak informacji o nowej edycji Blood Bowl;
+ Kill Team wcale nie wymaga dużo kasy (jak na hobby).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz